Fotografia - zdjęcie czy dokument? Niezależnie od ujęcia i definicji zaświadcza o istnieniu ludzi wydarzeń, obiektów, chwil, które miały miejsce. Wyraża emocje fotografującego. Fotograficzne przedstawienie, zapis stanu zachowania układów rezydencjonalnych z terenów Pomorza Zachodniego zaświadcza zarówno o bogactwie kulturowym tych ziem, jak i o przemianach zachodzących w obecnym krajobrazie. Fotografie te ukazują piękno architektury - brył, proporcji, materiałów, detali, z drugiej strony budzą niepokój o stan ich zachowania i dalszą przyszłość. Malownicze, bujne ogrody i zieleń, powoli i spektakularnie spajające się ze strukturą budowli, także nie pozwalają na spokojną kontemplację barwnych ujęć. W fotografiach Pani dr inż. arch. Magdaleny Rzeszotarskiej-Pałka widać zarówno niezwykłe wyczucie otaczającej jej przestrzeni, jak i troskę o jej znaczenie i wartość. Jako architekt i architekt krajobrazu, naukowiec i dydaktyk, to szczególne dziedzictwo kulturowe ukazuje w sposób profesjonalny, momentami, jako chłodny zapis stanu istniejącego, innym razem tworząc pełne ekspresji ujęcia z odrobiną żartu, jeszcze innym razem z widocznym sentymentem lub troską. Tych 15 zaprezentowanych na wystawie obiektów, wybranych spośród ok. 500 podobnych założeń objętych ochroną prawną, przedstawiają różnorodność form rezydencji, przyjętej stylistyki wystroju, zabudowy gospodarczej oraz towarzyszących całości parków i ogrodów. Fakt, iż były wykonywane w różnych okresach czasowych pozwala prześledzić nie tylko zmianę stanu zachowania poszczególnych obiektów, ale także ogólne tendencje w konserwacji i rewaloryzacji tego typu układów. Zapis fotograficzny stanu zachowania tych wybranych dworów, pałaców i zabudowy im towarzyszącej stanowi niejako inspirację do dalszych, koniecznych, często natychmiastowych działań, mających na celu zachowanie tego niezwykłego dziedzictwa - stworzenia szczegółowych dokumentacji konserwatorskich oraz planów ochrony i konserwacji. Są także istotne ze względów edukacyjnych, poszerzania świadomości co do wartości tego dziedzictwa i jego znaczenia w skali regionu, wartości jakie posiadają - zarówno tych materialnych, jak i niematerialnych, jako zapisanej w przestrzeni tradycji i kulturze Pomorza Zachodniego. Zapisanej także na pięknych fotografiach Pani dr inż. arch. Magdaleny Rzeszotarskiej-Pałka oraz w pamięci oglądających…
Dr hab. inż. arch. Katarzyna Łakomy
Prodziekan WA Politechniki Krakowskiej
Kraków, 20 listopada 2016
Cykl fotografii Rezydencje na Pomorzu Zachodnim - dziedzictwo utracone czy odzyskane? to efekt 15 lat prowadzenia przez dr Magdalenę Rzeszotarską-Pałka badań nad stanem zachowania zespołów pałacowych i dworsko - parkowych na Pomorzu Zachodnim. Na fotografiach zdokumentowany został stan wybranych 15 rezydencji, uzupełniony o krótkie noty informacyjne.
Rezydencje umieszczone na "ziemiach odzyskanych" to symbole historii tego regionu. Wybudowane dla niemieckich właścicieli po II wojnie światowej najczęściej zostały wcielone do PGRów, gdzie z zadbanych i hołubionych majątków rodzinnych stały się własnością państwową - czyli "niczyją" - przejętą po wrogu, dewastowaną i rozkradaną. Sytuacja rezydencji po roku 89 i zmianie ustrojowej wcale nie uległa poprawie. Kraj będący w zapaści ekonomicznej miał ważniejsze potrzeby niż odbudowa poniemieckich, i tak już bardzo zniszczonych zespołów architektonicznych. Wybawieniem dla wielu z nich miała być sprzedaż w ręce prywatne i wiara, że prywatny właściciel podoła zadaniu odbudowania i zachowania tej architektury. W wielu wypadkach nie podołał. Rezydencje restaurowane tanim kosztem, bez dbałości o wartość historyczną lub dostosowywane do nowych potrzeb niejednokrotnie zamieniły się we własną karykaturę. Na dokumentacji przygotowanej przez Magdalenę Rzeszotarską-Pałka znajdziemy zarówno przykłady dobrze przeprowadzonej odbudowy, całkowitego zaniedbania, które doprowadziło do destrukcji, jak i przykłady nieodpowiedzialności nowych właścicieli, którzy do pozyskanej architektury podeszli z fantazją i niekompetencją. Warto zwrócić uwagę również na same fotografie, które są rzetelnym, dokumentacyjnym zapisem zastanych sytuacji, inwentaryzacją, która była prowadzona przez lata.
Cykl książek popularyzujących polską architekturę przygotowanych przez Filipa Springera, spowodował, że wiele osób wcześniej nie zainteresowanych zagadnieniami architektonicznymi polskiego modernizmu, zwróciło na niego uwagę. Dzięki interwencji mieszkańców i aktywistów wiele modernistycznych pereł udało się uchronić przed wyburzeniem. Mam nadzieję, że również praca wykonana przez dr Magdalenę Rzeszotarską-Pałka pozwoli na popularyzację tych obiektów, które się jeszcze zachowały na Pomorzu Zachodnim. Mam nadzieję, że będziemy z coraz większą odpowiedzialnością doceniali ich wartość historyczną i będziemy w stanie tworzyć dla nich nowe konteksty, które tę historię szanują.
Dr hab. Agata Zbylut
kierownik Pracowni Działań Intermedialnych i Interaktywnych
Wydział Malarstwa i Nowych Mediów
Akademia Sztuki w Szczecinie
|